środa, 25 kwietnia 2012

Chwilowe zawieszenie ;((

Chwilowo zawieszam bloga... Nie wiem o czym pisac ,ale chyba i tak nikt tego nie czyta. Może ktoś da mi jakiś pomysł w komentarzach

sobota, 14 kwietnia 2012

Dziewczyna Timona



Timon razem z Pumbą mieli beztroskie życie. Jednak Timonowi czegoś brakowało. Brakowało mu miłości. Pumba też to zauważył. Postanowił pomóc przyjacielowi i znaleźć mu dziewczynę. Udali się na Sawannę Traw. Było tam stado samic. Gdy tam dotarli ,niektóre dziewczęta przestraszyły się Pumby. Lecz niektorych  wczale to nie odrzuciło.Jednak Timonowi żadna się nie spodobała. Nie chciał dziewczyny , której zalezy tylko na tym , żeby ładnie wyglądała. Chciała taką z poczuciem humoru i która zawsze jest szczera i go zrozumie. Już stracił nadzieję, kiedy z norki wyszła jeszcze jedna surykatka. Była inne niz wszystkie. Miała piekne blond włosy. Wyszła i powiedziała:
- Yyy.. Cześć! Kim jesteście?
-Hej-odpowiedział Timon- Ja jestem Timon a to Pumba.Właśnie byliśmy na spacerze;D
- Miło mi. Jestem Lulu.
- Witaj Lulu.
Niewiadomo kiedy Pumba sobie poszedł. Timon i Lulu zostali sami.
- Jesteś przywódczynią stada?
- Nie, Moja mama nią jest;P
-Aha..
- A ty skąd jesteś?
- Z dźungli...
- Jak to z dźungli? Nie mieszkasz na sawannie?
- Nie . Uciekłem dość dawno temu z domu.
- A... Mieszkasz razem z tym guźcem?
- Tak mieszkam z Pumbą..
- A...
- Chcesz zobaczyć fajne miejsce?
- No pewnie!
- Okejj. To koło mojego domu, ale to nie jest daleko..
- To fajnie
Szli przez pewną chwilę w milczeniu. W koncu Lulu powiedziała:
- Gdzie ty mnie zabierasz?> Jeszcze daleko?
- Zobaczysz... To jeszcze kawałeczek.
Po kilku minutach doszli nad wysoki wodospad.
-Jaki piękny- powiedziała Lulu- Ty tu mieszkasz?
- Prawda że fajny? Tak mieszkam tutaj.
- Jest cudowny! Jak ci zazdroszczę! U nas to tylko piasek , trawa i gdzieniegdzie drzewa. Ale za to tutaj! Cudnie...
-Pokazac ci coś fajnego?
- No pewnie.
- To zamknij oczy.
- Dobrze

Timon wział za rękę Lulu i zaprowadził ją za wodospad do Magicznej Groty.
- Ja nie mogęę.. Tutaj jest bosko!- Powiedziała Lulu
- Jesteśmy w Magicznej Grocie, wiesz?
-Naprawdę?
-Tak. Tutaj podobno spełniaja się wszystkie zyczenia.
- Tak? W takim razie moim zyczeniem jest to aby codziennie tutaj przychodzić!
-Naprawdę? Będziesz tutaj zawsze mile widzianym gościem!
-Dziękuję . I dziękuję za to , że mnie tu przyprowadziłes
-Naprawde nie ma za co.
I nagle zaczęło lac jak z cebra.Timon postanowił szybko coś wykombinowac. Wziął duży liść i zrobił z niego parasol. Razem z Lulu przesiedzieli pod parasolem dobre pare godzin . Następnego dnia znowu sie spotkali. I tak cały czas. W końcu zostali parą;D

wtorek, 10 kwietnia 2012

Konkurs nr.2

1.Kim Mufasa jest dla:
- Kiary-
-Simby-
-Skazy-
-Mohatu-
-Vitani-
2.Kto to?
3. Kto spiewa w tej piosence(patrz niżej)
I
II
III
IV     

Atak na Kovu.






 Odkąd Zira przygarnęła Kovu , Nuka nie mógł znaleźć dla siebie miejsca. Był wściekły na Zire, Vitani i Skazę. Jak oni mogli przygarnąć Kovu?! Teraz na pewno nie zostanie królem... Ale miał pewien pomysł..

Gdy Kovu trochę podrósł, Nuka chciał rozpocząć swój plan. Chciał zabić Kovu. ..
Tego dnia zachowywał się w stosunku do Kovu bardzo miło. Nigdy tak się nie zachowywał. Zauważyła to Vitani, która postanowiła nie spuszczać oka z brata.
Nuka zabrał Kovu na spacer nad wąwozem. Wiadomo, chciał go zrzucić. Ale powiedział Kovu , że chce mu pokazać coś fajnego. Ucieszony Kovu , szedł nic nie podejrzewając... Vitani śledziła braci. Nuka o tym nie wiedział. Nuka rozmawiał z Kovu. Malec wreszcie zapytał co mu che pokazać. Wtedy Nuka pokazał łapą jakies drzewo. Gdy Kovu się na nie spojrzał, Nuka wziął zamach łapą i prawie zwalił malucha do wąwozu. Jednak Vitani ruszyła na ratunek:
- Kovu , Uważaj!!
Kovu odwrócił się a Nuka szybko schował łape.Maluch powiedział:
- Vitani , co się stało?
- Co się stało?! Nuka chciał się zwalić do wąwozu.
Przestraszonym wzrokiem , Kovu spojrzał na Nukę. Ten uśmiechnał się sztucznie.Kovu powiedział:
-Nuka, czy to prawda?
- Oczywiście , że nie...
- Nie wierzę ci!
I odbiegł szybko. Vitani z wyrzutem spojrzała się na Nuke i pobiegła za Kovu. Nuka miał wyrzuty sumienia. Powolnym krokiem , smutny, udał się do domu. Przed grotą czekał na niego Skaza. Nuka wiedział, że nieźle mu się oberwie. Skaza zaczął:
- Nuka, wiesz , że na ciebie czekam, prawda?
- Tak, wiem, ojcze..
- Czemu chciałeś to zrobić?
- Sam nie wiem..
- Jak to sam nie wiesz. Powiedz mi!
- No bo ja chciałem być królem. Wogóle to ty go bardziej lubisz a on nie jest nawet twoim synem!
- Moje dziecko! Jak możesz tak myśleć?Kocham Ciebie, Kovu i Vitani tak samo! Nie jesteś królem , bo wiesz , że nie będziesz dobrze rządził.
- Wiem...
- Obiecaj mi, że więcej tego nie zrobisz.
- Obiecuję!


Kovu wybaczył Nuce za to chciał zrobić. Jednak Nuka nadal nienawidził Kovu.


_______________________________________________
Króciutkoo.. Zapraszam do komentowania.!

Narodziny Nuki ( w tym ciąg dalszy histori o Serpen )

Gdy Serpen wróciła , tam czekała na nią zmartwiona Zira, która na jej widok krzyknęła:
- Gdzie ty byłaś?!
- Na spacerze...
- To mogłaś mnie chociaż uprzedzić!
- Wiem , przepraszam...
- A jj... Zapomnijmy o tym. Mam dobrą wiadomość!
- Jaką!?
- Będziesz ciocią! Jestem w ciąży!
- Tak?! To super!
Szczęśliwe siostry poszły do srodka groty, aby pogadać. Serpen dowiedziała się , że Zira urodzi w tym tygodniu.

Kilka dni później, Zira źle się poczuła. Skaza poszedł z nią do Rafikiego. Gdy doszli Zira zemdlała. Rafiki wziął ją do gabinetu . A SKaaza czekał i czekał, i czekał!Wkońcu Rafiki wyszedł trzymając małe lwiątko. Było całe szare i miało wielkie oczy. Gdzie niegdzie miało kręconą sierść...Skaza uśmiechnął się. Było sliczne ; D
 W trójkę wrócili do domu. Tam czekała już na nich Serpen. Gdy zobaczyła lwiątko wpadła w zachwyt.Powiedziała:
- Chłopiec czy dziwczynka?!
- Chłopiec ; D
- A jakie imię?
- Jeszcze nie wiemy..
- To czas wymyśleć!
Siostry myślały.. Skaza postanowił się w to nie mieszać.. Wyszedł na spacer żeby trochę pomysleć.. W głowie miał cały czas pytanie- Jakim ja będę ojcem?... Doszedł do wniosku , że będzie dobrym ojcem. Jak najlepiej wychowa syna, żeby był jak najlepszym królem!
Gdy przyszedł do domu , siostry już wymyśliły imię: Nuka. Skazie spodobało się imię. Wszyscy byli szczęśliwi.

Z czasem Nuka dorastał. I prawdę mówiąc zgłupiał....


_______________________________________________________________________
Mam nadzieję , że się podoba... ; D Zapraszam do komentowania. Odwdzięczę się ; DD

niedziela, 8 kwietnia 2012

Serpen & Lux







Po śmierci rodziców, Zira i Serpen mieszkały razem. Jednak gdy Skaza poslubił Zirę , Serpen postanowiła się wyprowadzić.Mówiła:
- Ziro, postanowiłam , że się wyprowadzę
- Jak to?! Dlaczego?
- Nie chcę zawracać wam głowy.. Masz swoją rodzinę. Ja mam swoje życie a ty masz swoje.
- Zatem gdzie zamierzasz sie wyprowadzić?
- Nie wiem.. Może w tej małej jaskini oddalonej stąd jakiś kilometr?...
- Nie! Za daleko!
- Kilometr to daleko?!
- Tak . Mam pomysł!
- Jaki?
- Mieszkamy w dużej grocie, ale za ścianą jest jeszcze mała jaskinia.
- No nie wiem... Nie będę wam przeszkadzać?
- Nie!
- To w takim razie zgoda. Zależy mi na tym żebyśmy mieli osobne pokoje. Napewno wolisz być sam na sam ze Skazą ; D
- No w sumie tak ;DAuuu!
- Co się stało?!
- Tak dziwnie brzuch mnie zabolał!
- Poczekaj pobiegnę po Skazę!
Serpen szybko wybiegła przed grotę. Zobaczyła tam Skazę i zawołała:
- Skaza! Chodź szybko!
- Co się stało?
-Zirze coś jest.
Skaza zabrał Zire do  Rafikiego. W tym czasie Serpen poszła do nowego "domu".Przesiedziała tam trochę, a gdy wróciła do pokoju Ziry i Skazy zobaczyła czarnego lwa.Powiedziała:
- Kim jestes i co tutaj robisz?!
- Ooj. przepraszam, nie wiedziałem że tu mieszkasz.
- Nic nie szkodzi. Dlaczego tu przyszedleś?
- Bo myślałem że tak grota jest niezamieszkana i chciałem w niej zamieszkać.
- A co nie masz domu? A tak wogóle to jestem Serpen.
- Miło mi, ja Lux. Nie .. nie mam domu... Nienawidzę moich rodziców!
- Rozumiem... Nie będę już wnikac. Ale mam dla ciebie propozycję.
- Jaką?
- Szukasz mieszkania, tak?
- Tak szukam
- Więc , jakiś niecały kilometr stąd jest mała jaskinia, niezamieszkana przez nikogo. To może być twój dom.
- Naprawdę? Możesz mi pokazac to miejsce?
- Tak oczywiście.
I wyszli. Szli i szli , a gdy doszli Serpen pokazała mu dokładnie miejsce.
- Dziękuję- powiedział Lux- kiedyś ci się odwdzięczę.
- Nie ma za co.
- Mam nadzieję , że kiedyś mnie odwiedzisz.
- Jak chcesz to nawet jutro;P
- Oczywiście , że chcę.
- To przyjdę jutro po południu , a teraz muszę iść bo pewnie siostra się martwi.
- Dobra będę czekać. PA!
-pa!
Serpen odeszła. W drodze powrotnej duzo myślała o Luxie. Właściwie cały czas o nim myślała. On tak samo. Zakochali się . ♥
______CDN.____________________________
Napiszę jeszcze o ich dzieciach, o ślubie itd . ; D