- Cześć! Jestem Ahadi. A ty?
- Jestem Uru.
- Uru , co tutaj robisz? Nigdy cię nie widziałem.
- To dlatego , że mieszkam na Złej Ziemi.
- Na Złej Ziemi?! To co tutaj robisz?
- Miałam dosyć mieszkania na tamtej ziemi. Tam jest okropnie! Tutaj jest za to ślicznie!
- Tak to prawda , jest tu bardzo ładnie.
Nagle Ahadiego zawołała Zauditu.
- Przepraszam , ale muszę już iść.
- Nie szkodzi ja też miałam właśnie iśc.
- Bardzo miło było ciebie poznać. Mam nadzieje , że się jeszcze spotkamy!Pa!
- Ja też. Pa!
I obydwoje poszli w rózne strony. Uru na Złą Ziemie , a Ahadi na Lwią Skałę. Uru cały czas myślała o Ahdim. A Ahadi o Uru. Polubili się. ; D
Gdy Uru wróciła do domu , zapadł już zmrok. Przed grotą czekał na nia Isaka.
- Gdzie ty byłaś?!
- Na spacerze.
- Na spacerze?! Nie wiesz jak się martwiliśmy. Jeśli to się jeszcze raz powtórzy wtedy dostaniesz karę!
- Dobrze tato...
_________________________________
Przepraszam , że tak krótko, ale nie mam za dużo czasu i klawiatura w dodatku się psuje! Mam nadzieje , że się podoba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz